wszystkie zyly wolne i dzikie w walacej sie stodole...ja je karmilam, sterylizowalam, leczylam jesli moglam...ale zaczely przeszkadzac, ludzie je przesladowali... kiedy skurwiele zabili jednego - zabralam reszte (zeby je wylapac zajelo mi 5 miesiecy!) niestety straszliwie nieufne..
krycha2 2020-01-25
...a to widać...wystraszony kotek...może i Ciebie zaatakować..ale dopuszczać się morderstwa ? to przerażające...
zosia1 2020-01-26
Wolę nie wypowiadać się na temat tych podludzi, bo musiałabym napisać same niecenzuralne słowa...
bourget 2020-01-26
Zosiu, niecenzuralne slowa, to nic...gorzej, ze ja zyje w ciaglym stresie, fizyczny bol codziennie, bo codziennie mam do czynienia z prymitywami bez najmniejszego szacunku dla zwierzat i natury - jak bys sie czula jadac za takim bucem, co napisal sobie na zderzaku "szukasz swojego kota? - sprawdz opony mojego auta!" ?