Kasztany
Spójrz, aleje znów zakwitły kasztanami,
Bielą kwiatów rozświetlając jasną zieleń,
Tak jak wtedy, gdy miłością kołysani,
Poczuliśmy, co jest w życiu naszym celem.
Tyle wiosen już minęło od tej chwili,
Tyle majów kasztanami zakwitało,
A nam każdy dzień czułością w duszy kwili,
I miłości naszym sercom wciąż za mało.
Spójrz, już wieczór zmierzchem kładzie się na drzewa,
I księżycem znów zaplątał się w kasztany,
By posłuchać, jak miłością słowik śpiewa,
Jak ja, nadal bez pamięci zakochany.
Kurek Jan Lech