zoo w parku...

zoo w parku...

Bajki dziadka tadka



Koń i osioł

Koń oraz osioł toczyli spory
Kto znamienitsze dzierży walory
Gdy koń zalety swoje wymieniał
Osioł z zazdrości wolno zieleniał
Bo widział obraz swą oślą duszą
Był mały gruby miał "ośle" uszy
Przy tym uparty był drwiąco ryczał
A gdy przywary swoje wyliczał
Doznał olśnienia wśród wad zamętu
Jest przecież posłem do parlamentu
Gdy tę zaletę "na stół" wyłoży
Zaskoczy szkapę i upokorzy
Lecz "koń się uśmiał" drogi kolego
Wszak "osioł" w sejmie to nic nowego.
autor
Tadeusz Grzywacz

eleonor

eleonor 2016-09-22

Święta prawda. Ogiera w sejmie nie uświadczysz

(komentarze wyłączone)