sciete drzewo --- pozostalosci ---pien w przekroju...
Powiedziała: kochanie jesteś moim złotem
Powiedziałem: nie, kochanie, tylko twoim bankierem
Powiedziała: kochanie jesteś moim łańcuchem
Powiedziałem: nie, kochanie, jestem twoją kotwicą
Powiedziałem: kochanie, jesteś moimi skrzydłami
powiedziała: nie, kochanie, jesteś rybą
Powiedziałem: kochanie, jesteś moim marzeniem
Powiedziała: nie, skarbie, tylko twoim życzeniem
Powiedziała: kochanie jesteś moją rzeka
Powiedziałem: nie kochanie, jestem twoim ujściem
Powiedziała: kochanie, jesteś moim kolorem
Powiedziałem: nie, kochanie, jestem twoją plamą
Powiedziałem: kochanie jesteś moim diamentem
powiedziała: nie, kochanie, tylko twoim dłutem
Powiedziałem, kochanie jesteś magią
Powiedziała, nie skarbie, tylko sztuczką
Powiedziała: kochanie możesz mnie zobaczyć
Powiedziałem: kochanie, tylko wyczuwam
Powiedziała: kochanie, jesteś moją twierdzą
Powiedziałem: nie, kochanie, tylko płotem
Powiedziałem: kochanie jesteś moją kochanką
Powiedziała: nie, kochanie, tylko koleżanką
/od rewers z gar/