tak bylo ----
pozdrawiam ----
ŚNIEŻNE CZAROWANIE...
ale sypnęło! szepnąłeś... białymi promykami
jest cicho jak we śnie nad ranem
w taki czas budzą się świetliste czary
splatają się nabożnie ręce w biały dzień
gwiazdeczki na rzęsach przysiadły
scałuj je czule niech nie zgasną
srebrzysty dźwięk dzwonków sanny
hen!poszły w las a szmer czapy
osypał się w mgielne migotanie
westchnienie duszy gładzi wargi
pragnień niepodzielnych
wsłuchane w wycie tęsknoty radosnej
chciałabym
mieszkać z tobą
na środku stół w jadło zasobny
przestrzeń słoneczna i czysta
dalej kominek ogniem podsycany
a ty leżałbyś obok szczęśliwy
i okno nasze jedno a na szybie
kwiaty malowane
na kolana upadnę
i ucałuje wieczorny przed nami
śnieg...śnieg...śnieg..
autor:ula2ula