czas kwitnacych roz ---
pozdrawiam odwiedzajacych ---
zapach konwalii...
wieczór rozłożył się konwalią
bielą dzwoneczków których zapach
mógłbym garściami jeśli garścią
dałby się schwytać albo zdrapać
mógłbym go również łapać w sieci
i później w inne kwiaty wplatać
by pozostawał zawsze pierwszym
ze wszystkich woni tego świata
by swym urokiem na kolana
powalał wprost jak i z ukosa
a ciepłą nutą mógłby naraz
pozwolić siebie do cna poznać
póki go dobra noc rozproszy
a ranek znów nazbiera w koszyk
Autor: Stanisław Kruszewski