"A mnie jest szkoda lata..."
Lato dżdżem odchodzi,
Malując ornamenty kropliste,
W głowie mej taką oto myśl rodzi,
By wspomnieć jego barwy soczyste.
Zielenią tkane łąk kobierce,
Upstrzone kwiatów mnogością,
Błękitne niebo, cieszące serce,
Ciepłe poranki tchnące radością.
Gwiaździste niebo w ich sreberka strojne,
Rozświetlające mroki swym blaskiem,
Noce ptasim śpiewem niespokojne,
Wschodzące słońce miłym brzaskiem.
Burze gwałtownie wodą płynące,
Tęcze pachnące ozonową siedmiobarwnością,
Ogrody pełnią swego piękna kwitnące,
Zakochani wpatrzeni w siebie z czułością.
Autor : Stanisław Zajdler