[1335058]

Zdaje mi się, że zatapiam się w odgłosie deszczu.

Ta obietnica jest czyimś marzeniem, dla kogo jest to marzenie?

Chcę Was wszystkich ujrzeć, chcę Was wszystkich darzyć miłością.
To ta droga, czyż nie?

Kiedy nasze dłonie są ze sobą ściśnięte,
Pojawia się nieznany zapach pochodzący od przeciwnej strony.
Chociaż mogę oddychać normalnie, rozpadam się, tak mi się bynajmniej wydaje.
Gdybyś mogła mnie kochać bardziej, niż tylko tymi słowami
Mógłbym uwierzyć tylko Tobie, gdybyś stała przede mną.
W nagle pojawiającej się przeszłości, w czasach, kiedy mogliśmy się dotykać,
Nie mogły wypełnić kruchej pustki, unoszącej się nad łzami.

Chociaż znalazłem otuchę w tym spokoju,
Ty, która jesteś przy mnie, łamiesz się z mojego wnętrza.

Chcę Was wszystkich ujrzeć, chcę Was wszystkich darzyć miłością.
Odpowiedź tonie w uśmiechu.
Nie kochasz cienia który pojawia się codziennie, kiedy się zgubił.
Przenosimy granice, którym nie mogę pozwolić, aby zniknęły.


Nawet jeśli rzucam tamte słowa w Ciebie, gdybyś mnie mogła kochać
Mógłbym uwierzyć tylko Tobie, gdybyś stała przede mną.
Nagle pojawiająca się przeszłość; cierpię za każdym razem gdy mnie dotykasz
Chcę Cię kochać wewnątrz mej pustki.
Ponieważ nie pozwolę Ci zauważyć, jak wycieram moje łzy.
Nie ma już nic, z czego można się śmiać wobec mnie.

To nie jest dwójka z nas, ukrywanie tego oznacza [ do widzenia]
Jak bardzo marzę, abyśmy byli razem, płacząc nad tym [ żegnaj]
Więcej niż ponowne myślenie o tym, chciałbym byś zapomniała
I wsadziła mnie w to puste miejsce.
Nie goń już tych długich, przebytych dni.



Nie zostawiaj już nic więcej, niż zostawiłaś.
[ Przynajmniej...]
Trzymam się tego pożegnania, kiedy zapadam w sen.
I wątłe ciepło zniknęło jak tytoń.

Dni które nie powrócą, osoba którą kochałem.