[4455513]

A słowa marzenia rozkołysały
co w starej skrzyni złożone były
zdmuchnęły oddechem kurz
uwalniając wciśnięte w głąb pragnienia.
A słowa były lękiem duszy
w bojaźni życia zamkniętej
by w swej brzmienia łagodności
pozostać przeistoczenia świadkiem.
A słowa sensem istnienia sie stały
nasączając drogę obojetności
by zrodzić w suchej ziemi róże
o unikalnym szczęscia zapachu.
A słowa miłości modlitwą się stały
błagając Pana o ciche westchnienie
a wtedy na zawsze pozostaną
wtulone w siebie dusze...!!