Tak to jest,wszystko ma swój kres.
Rano była samorealizacja i autorelacja.
W południe obiad i błoga stagnacja.
Wieczorem tańce i uroczysta kolacja.
Coś się skończyło,mamy tego pojęcie.
Stąd ostatnie pamiątkowe tu zdjęcie.
Gdzieś w Polsce
https://www.youtube.com/watch?v=9XolBQsGGBM&list=RD9XolBQsGGBM&index=1
awangar 2018-10-21
.....się zdarza RAZ!
Gratulacje dla Was....kończy się i zaczyna..:))
Będą wracały piękne wspomnienia...spotkania, awanse i chwile westchnienia....:))
Wspaniała pamiątkowa foteczka Madziu...:)))
(komentarze wyłączone)