Zeby kupić sobie piernika,trzeba odwiedzić w Toruniu Kopernika.Ten nie jest z Torunia i widać po jego minie,że siedzi sobie gościnnie w Olsztynie.
Podobno Olsztyn to prowincja dzika,bo nie mają tam nawet piernika.
Tak sobie o piernikach pierniczę,bo wiem,że w Olsztynie nie zakotwiczę.
Za miesiąc święta,niech o piernikach każdy pamięta.Ważne to zadanie,nadszedł czas na wypiekanie.
Będą sobie w pudle leżały.
Będą sobie twardniały.
Będą świąt oczekiwały.
W Garnku nic narazie nie gotuję,bo przez pierniki przerwę szykuję.
Trudno,ale czasami mnie tu nudno.
Popierniczyłam i skończyłam.Kropka!Oby z pierników nie wyszła szopka.
https://www.youtube.com/channel/UCFEusnvhH4uYvzcDVWaOP4A
gosia48 2018-11-22
Szkoda, że nie mogę dać kolejnej łapki w góre za opis pod zdjęciem :-)super:-) Pozdrawiam
awangar 2018-11-22
Nic dodać nic ująć, jak zawsze jesteś nie do podrobienia Madziu :)))
Superowa całość....lubię bardzo pierniki, jak upieczesz to wpadnę ha ha ha :))))
gwiazd1 2018-12-09
*...A jeśli z pierników wyjdzie szopka...to na pewno będzie piękna i słodka...:))) Miłego dnia *-*
(komentarze wyłączone)