Był głośny huk,grzmot,bo się na płycie parkował Franek LOT.To rycząca ględa,która się po świecie szwenda.Przed nim długie zadanie.Lecz czy odleci to dopiero jest pytanie.Bo tu się znowu dużo dzieje.Minął orkan Ciara,a dziś Dennis wieje.Samoloty,ptaki,ludzie tkwią w tym wietrznym trudzie.
Ciężko ma Franek,bo gdy tak ciągle w dziób mu wieje,to on podwójnie silnikami zieje.
https://www.youtube.com/watch?v=w4KMlIS14fU
gwiazd1 2020-02-18
* W taką pogodę, gdy wietrzysko wieje,
Siedząc w domu, nic się nie dzieje...
A może by tak czas spędzić w kinie?
I przetrwać chwile, gdy huragan minie...
Z pewnością Kapitan przeciw by nic nie miał,
I do teatru też by się wybrał :)
Przeminie nocka i kiedy poranek nastanie
Pofrunie w przestworza dzielny ptak Franek...:))
Miłe pozdrowionka dla Ciebie Madziu *-*
krysiaa 2020-02-20
Pokonał wszystkie trudy lotu...zapewne udało mu się już odlecieć ...pozdrawiam cieplutko Madziu:)
(komentarze wyłączone)