Tchnienie gór...

Tchnienie gór...

„Bóg westchnął
i stały się góry
Bóg zszedł niżej
i zranił stopy o grań Tatr
Bóg zapragnął spoczynku
i w oddechu bólem nasyconym
jeszcze spojrzał ku północy
gdzie nie było niczego
i palcem tknął ziemi kamienistej
i stała się Babia Góra
przesunął dłonią ku zachodowi
I stworzył kopułę Pilska
małym gestem lecz pewnym
wskrzesił
Romankę i piękną grań Lipowskiej
w oddechu drugim tym ukojonym
dał życie lasom i źródłom
i westchnął raz trzeci silniej
i halny zatańczył wspaniale
a swym ciepłym tchnieniem
całą ziemię górską
pobłogosławił”/Tadeusz Gołuch