maxmen 2011-10-15
No to proponuje gambit hetmański... :)
Oj dawno nie grałem, a kiedyś nawet wygrałem turniej... hahaha... w wojsku, ale zawsze to coś. :)
Pierwsze miejsce w Ślaskim Okręgu Wojskowym...:)))
Hahahaha... dawałem mata kapitanom, pułkownikom a nawet generałowi...hahaha... ja starszy szeregowy. :)
Minę mieli nietęgą. :)))
Hahaha... myślałem że za to z woja mnie wywalą, na co liczyłem...:)))
Niestety... całe 2 lata odbębniłem. :)
biastel 2011-10-17
Gambit hetmański jest za mało turniejowy, bo niemalże spacyfikowany wszelkimi wariantami łatwymi do opanowania. Niczym nie można przeciwnika zaskoczyć.