piotr03 2009-01-30
na dobranoc
Serce ugina sie od dnia,
Ciezaru chwili i bezradnosci,
Umiera mgnienie jasnego zycia i
Nadzieja z nicosci,
Trudno dzis dusze podniesc
z obojetnego milczenia,
z okruchów zlych emocji
i blado-czarnego cienia,
i znowu jawisz sie wieczorze,
nadziejo mysli pustych
i nocy panienko piekna,
ucieczko mar przejrzystych,
podaj mi prosze amnezje
klopotów mglistych,
przynies prosze otuche i serce
od bliskich.