1
Wstąpiłeś już, księżycu, na niebieskie szczyty
I niepewnymi śniegi powlokłeś błękity,
A twój promień niepewny, blady i srebrzysty,
Odbija się o kryształ lodu przezroczysty,
Lub na gałęzie giętkiej i wzniosłej topoli,
Z którą szumny Akwilon lub Zefir swawoli
I opadłymi z liści gałęziami chwieje,
Twój promień to się skryje, to znów zajaśnieje.
2
Gwiazd tysiące, na nieba jaśniejąc błękicie,
Zdają się przyrodzeniu nowe wlewać życie;
Gdzieniegdzie pośrebrzone mijają się chmury;
Ty panem się wydajesz uśpionej natury.
Lecz czemuż twoje drzące i blade promienie
Nie rozpędzą zupełnie czarne nocy cienie?
Ty obrazem nadziei w smutnej jesteś duszy:
Otrze ona łez kilka, całkiem nie osuszy.
3
Ale oto już widać nadchodzącą chmurę,
Ta w wkrótce w cieniu całą pogrąży naturę.
Nadeszła; już nie widać pięknego księżyca;
Lecz wiatr zawiał, znów niebo się rozjaśnia;
Wiatr burzliwy gwałtowny przedarł obłok mglisty
I znowu w dawnym blasku błysnął księżyc czysty,
Jak cnota i poczciwość, czernione potwarzą,
Prędzej czy później zawsze w blasku się okażą.
/.../
Juliusz Słowacki/fragment/
Nutka dla Was
https://www.youtube.com/watch?v=HQB_itoVclQ
dodane na fotoforum:
dana02 2011-02-21
Pięknie go uchwyciłaś na pierwszy rzut oka myślałam, że to słoneczko, pozdrawiam i buziam:)
stacha9 2011-02-22
blokowisko inaczej piękna fotka dziękuje za życzenia i też cię pozdrawiam przepraszam ale rzadko mogę wejść na stronę
bunio 2011-03-31
Bardzo ładnie .............. pozdrawiam ciepło
(komentarze wyłączone)