Fot.Madzia
Z dzisiejszego wyjścia na trawkę .
Ho ho dużo by tu opowiadać co się działo od piątku ale nie chce mi się aż tyle pisać więc może w skrócie .
Piątek stajnia i tyle pamiętam .
Sobota stajnia , trening na Dumnej na oklep udany ,ogarnęłam trochę w kuchni , posprzątałam biuro i kawiarnię ,
poczyściłam konie .
W niedzielę pojeździłam Bramina bo nie chodził trochę czasu
i mu odwalało na móżdżek ... płoszył się co minutę ale dałam rade ,
nie dałam się zrzucić , udowodniłam mu ,że krzaki i wszystko
wokół nie jest straszne i chłopak jak to ogarnął fajnie chodził ^.^
Poniedziałek (wczoraj) - ogarniałyśmy kuchnię w dalszym ciągu a potem
wybrałyśmy się na spacerek .Pojechałam na Dumnej i fajnie było.
Przy okazji z dziewczynami wpadłyśmy do sklepu na lody :).
Dzisiaj (wtorek) - od rana stajnia , dokończyłyśmy prawie sprzątanie kuchni ,
wykąpałam Kwiryna , posiedziałyśmy trochę , ściągnęłyśmy konie z padoku , wszystkim umyłyśmy porządnie
nogi z błota , następnie zajęłam się małą Wekortą , Wzięłam Roberta i Kwiryna na trawkę ,wysmarowałam koniom dziekciem strzałki, posiedziałam i pojechałam do domu .
Ogólnie wakacje bardzo fajnie mijają ^.^
Wasze zdjęcia ogarnę jutro bo dzisiaj już nie mam siły i idę spać .
Dobranoc :D
A jutro nocka w stajni więc odezwę się w czwartek albo piątek.