Rosła kalina z liściem szerokim,
nad modrym w gaju rosła potokiem,
drobny deszcz piła, rosę zbierała…
w lipcu korale miała czerwone,
w cienkie z gałązek włosy splecione…
Jasio fujarki kręcił z wierzbiny
i grywał sobie długo, żałośnie,
gdzie nad krynicą kalina rośnie ….
słowa: T. Lenartowicz