Borkowo
Kiedy byłam panną......
Kiedy byłam panną wymarzyłam sobie,
Wyjdę za bogacza i karierę zrobię.
Mąż mi wybuduje piękny dom w ogrodzie,
Gościć będę słońce o wschodzie-zachodzie.
A ogród mój będzie jak kraina baśni,
Pięknem drzew i krzewów życie me rozjaśni.
Własnym samochodem świat objadę cały,
Pisarką zostanę godną wielkiej chwały.
I bogatą będę, ale tylko po to,
By biednym rozdawać... majątek z ochotą.
Przeminęły lata – minął kawał życia,
Z marzeń pozostała – tylko zdolność tycia.
Z domu i ogrodu – w bloku cztery ściany,
Dzieci nie udane, mąż często zawiany.
Z podróży po świecie – Halika bajanie,
A z pisarskiej sławy – skromne rymowanie.
Z bogactwa zostało tylko serce złote,
Które zawsze biednym pomóc ma ochotę.
Z tej rymowanki ten morał wypływa:
Marz panno rozsądnie.... a będziesz szczęśliwa.
/Basia Turajczyk/