Szczęście nie trwało zbyt długo dzisiaj pożegnałam kolejnego czworonożnego przyjaciela... Tosia miała zaledwie 9 miesięcy i już jej nigdy więcej nie zobaczę. Ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko kot ale już taka jestem że bardzo mocno przeżywam śmierć każdego żyjącego stworzenia... Zbyt szybko chciała zostać mamą, nastąpiły powikłania i już jej nie ma wśród nas...
marcysi 2010-08-19
biedna Tosia;-(
tam w tym kocim niebie, bo nie wątpię że takie gdzieś jest, już niezła drużyna naszych czworonożnych przyjaciół jest;-)