....koniec balu .....

....koniec balu .....

.....zakończył się czas ciągłych uroczystości i imprez.....a niestety waga baaaardzo nie lubi takich sytuacji :):):):).....wczoraj był dzień przejściowy a od dzis nie ma litości....wracamy do zdrowego żywienia i ruchu, ruchu, ruchu.....bo niestety do założonego celu jeszcze trochę brakuje....i mimo "spostrzegawczości" niektórych osób ja się nie poddalam :)
Śniadanie - jajko na chudziutkiej szynce bez dodatku tłuszczu, awokado, pomidory, ogórki i kromka chleba Złoty Orkisz :)

mariol7

mariol7 2017-08-29

No, przecież to są pyszności! :-)
Dosiu, i mnie nie brakuje "życzliwych" którzy z uśmiechem przypominają mi, że łatwiej zrzucić te dwadzieściaparę kilo, niż szczupłą sylwetkę potem utrzymać...
Mam wrażenie, że tylko czekają aż zacznę tyć... ;-)
Ale mnie bardzo odpowiada obecna dieta (też miewam od niej "odskoki") i tryb życia. Sama wiesz, jak fajnie jest chodzić po górach i nie sapać jak parowóz... ;-D

styna48

styna48 2017-08-30

Róbmy swoje jak powiedział Młynarski, nie przejmuj się docinkami a pomalutku osiągniesz cel , czego serdecznie życzę ...

dodaj komentarz

kolejne >