poświąteczne "zadymianie"...

poświąteczne "zadymianie"...

No i klamka zapadła. Wędzi się. Przed wedzarnią trwa dyskusja...bo Gajka woli surowe wyroby, więc stara się przekonać "pana", że wszelkie obróbki cieplne, to tylko psucie jedzonka...