w środę 21-11 piesek trafil do schroniska w Gdańsku. wczesniej zostal przetestowany przez trenera psow pod kątem agresywności - łagodny jak baranek ;)
Pies (amstaf) został porzucony przez właściciela latem. do dziś przebywa na łańcuchu, ma do dyspozycji rozwalajacą się budę i samotność.Jest młody, łagodny dla innych psów. Przebywa na wsi, na Kaszubach. Szukamy mu odpowiedzialnego domu, gdzie zostanie pokochany nie tylko za wygląd, ale i duszę i gdzie zostanie na zawsze.Prosimy o serce dobrych ludzi:zima na Kaszubach już sie zaczęła i pies bardzo marznie... tel 0-601-559-178 lub malwinette@gazeta.pl
jego właściciel zostawił go i wyjechał do Anglii. edbie@wp.pl Gdańsk
dodane na fotoforum:
marata 2007-11-21
Nie rozumiem. Jak można porzucić takie słodkie zwierzątko. Kocham amstaffy. Mam w mieszkaniu amstaffka, ma 10 lat. Zatem tym bardziej nie rozumiem. Mam nadzieję, że się nim opiekujecie, zanim znajdzie w końcu swój dom. Pozdrawiam Was i psinkę. Jest słodki. Bardzo mi smutno z Jego powodu....
slonko3 2007-11-29
Hmmm. większość już zakończyła swój żywot....ale było, żyło u mnie. Pozdrawiam :)
jeanette 2007-12-18
Śliczny i widać że spokojny. Ludzie na prawdę są bez serca, jak można tak po prostu zostawić zwierzaka. Szkoda psinki, na łańcuchu się zmarnuje :((