Wrona siwa z orzechem,
obserwowałam dłuższą chwilę przez okno jak usiłowała rozprawić się z twardą łupiną orzecha podfruwając na kilka metrów i rzucając na ziemię,niestety efektu już nie widziałam bo odfrunęła dalej za sprawą upierdliwej sroki...:)))