SMAK PIERWSZEJ POZIOMKI

SMAK PIERWSZEJ POZIOMKI

Prawdziwa miłość jest cierpliwa
ale nie zakochanie.
Ono nie lubi, gdy czas upływa
i tak dłuży się czekanie...
* * * * * * * * * * * * *
Malutki krzaczek poziomki jesienią wsadzony,
teraz młode listki wyciąga do słońca,
wiosennego ciepła tak bardzo spragniony,
pragnie go już...i jeszcze...tak bez końca.

Patrzysz na pierwsze pąki kwiatowe
(może rozwiną się w pierwsze dni kwietniowe?)
i drżąc, żeby nie przyszły zimne noce,
niecierpliwie czekasz na pierwsze owoce.

I czujesz już na języku jak one smakują
i trwasz tak cały w tęsknocie szalonej...
Uspokoisz się dopiero, gdy wargi poczują
smak pierwszej poziomki, jeszcze trochę zielonej.

Potem będzie lato wibrujące od gorąca
i czerwone poziomki, słodkie od słońca,
będziesz rwał garściami...
I tylko nocami
będziesz wspominał wiosenną niecierpliwość
i smak pierwszej poziomki, w której znalazłeś miłość.

beivka

dodane na fotoforum:

hala51

hala51 2012-06-20

Ładny wiersz.

dodaj komentarz

kolejne >