W cieniu najlepiej. W podmiejskim lasku. Nasz domowy lubi się przytulać do puszki zimnego piwa. Dziś dzielnie zniósł nacieranie futra zimną wodą w umywalce. Dawno nic nie dodawałem ale czasu brak. W wolną niedzielę byłem na plaży w Gdańsku. Upał zniechęca do spacerów.
dodane na fotoforum: