zdjęcie zrobione przez tego samego pana co poprzednie, ale już w pomieszczeniu...dokładnie w pokoju fotografa, w którym mieszkał z matką staruszką...
mieszkanie było jednopokojowe z małą kuchenką...
mówię o tym dlatego, że wygląda jakby było robione w atelier...
dzisiaj robienie zdjęć przestaje być *świętem* jak kiedyś...przestaje być kunsztem, bo możemy narobić 100 zdjęć i wybrać jedno...wtedy musiał wiedzieć co robi...przecież nie było też Photoshopa czy jakiegokolwiek innego programu do obróbki zdjęć...
baygel1 2016-04-13
A u fotografa człowiek prawie nie oddychał z przejęcia ,żeby tylko ładnie wyszło ..... to były niezapomniane chwile .... ten zapach w atelier ..... te kotary i stare zdjęcia ,portrety ..... to se ne wrati :(
halka 2016-04-13
Jak to dobrze,że masz takie zdjęcia....ja z okresu dzieciństwa mam zaledwie parę fotek.
Piękna mama i córka!
majaki 2016-04-18
ojjjj do nas jak byłam mała przychodził fotograf na sesje (zawsze w okolicach świat w grudniu )
jak ja tego nienawidziłam !!!!!!!!!!!!!
i tylko lampą po oczach dawało :/ i się człowiek stresował, żeby nie mrugać
i trzeba było się ładnie ubrać (specjalnie)
teraz mam jakieś bardziej wyluzowane podejście do robienia sobie zdjęć :)
ale mojej mamie chyba zostało ;) (bo nie lubi się fotografować )