co jakiś czas panowie ze straży pożarnej ściągają z dachów albo drzew koty...
kocisko wylazło przez okno, ale wrócić nie umiało, więc nie było rady...potrzebny wysięgnik ze strażakami...
na szczęście kot wrócił szczęśliwie w koszyku do opiekunów :-)
halka 2016-04-15
Fajna seria.Zastanawia mnie jedno...jaki jest koszt tej akcji?...za darmo to robią? U mnie koty są biedne...zwykle obcinają im pazury i nie mają szansy wdrapać się nawet na drzewo...nie mówiąc o dachu.Ba,nawet przed domami,trzymają je na smyczy by nie uciekły.Polskie koty to jednak szczęśliwce!
olga39 2016-04-16
Pozwiedzały dachy i przejażdżka że strażackie do domku :-)