znalazłam go pod sklepem...ludzie przechodzili...ktoś nawet go wcześniej kopnął...bo wpadł mi prawie pod nogi...
mały szpak, prawdopodobnie mógł wypaść z gniazda, które być może jest na drzewie pod sklepem, albo niefortunnie zaczął naukę latania...
w takich momentach w głowie mam papkę i nie wiem co robić... przecież nie zostawię malca na pastwę losu, bo zeżre go pierwszy kot, który się zjawi ...:-(
jak mój syn zobaczył, że zamiast z zakupami idę z ptakiem, zdecydował - *no to do weterynarza* :-)
1/7
lidia23 2016-07-16
myślę,że z lataniem mu coś nie wyszło...
a ludzie ...no cóż...dla niektórych pomimo że to 21 wiek przecież-zwierzę to rzecz...myślą ,że jak to zwierzak to on nic nie czuje..
ja kiedyś byłam w mieście i fotografowałam kawkę..
a za sklepem siedział jakiś *niepracujący* choć młodszy ode mnie i sączył piwo..
i pyta się mnie:
-a nie szkoda pani zdjęcia na wronę?
pewno by chciał aby jego sfotografowała:))))
hahahaha!
katka12 2016-07-16
biedactwo
selsun 2016-07-16
lubię takich ludzi co nie są obojętni na takich małych mieszkanców :D tylko pogratulowac!!
lajona 2016-07-16
Skontaktuj się z ekostrażą, Mają konto na FB ,poradzą jak odchować.
https://www.facebook.com/EKOSTRAZ/?fref=ts
ewaeu 2016-07-16
głodnego nakarmić, spragnionego napoić...a potrzebującego wesprzeć, podeprzeć skrzydło.... brawo...:)
pantoja 2016-07-17
U Ciebie widać, że świat zwierząt i ich los nie jest Ci obojętny. Przygarniasz nieszczęśliwe istotki....