spacer synchroniczny :-)))
rozmawiałam z właścicielem tych panienek i delikatnie spytałam o spętane nogi...
powiedział, że muszą tak spacerować, bo uciekają...już nieraz musiał je sprowadzać z okolicznych wiosek :-)))
uwielbiają dalekie spacery, a mają możliwości, bo terenu do wędrówek sporo, więc tak je ogranicza :-)))
są za to czyściutkie, przyjazne i chyba zadowolone ze swojego bytu :-)
starszy pan wesoły i sympatyczny, chętnie opowiada o swoich podopiecznych :-)
pantoja 2017-05-29
Jakoś sobie gospodarz poradził. Faktycznie fabryki mleka czyste a *pojemniki* pełne mleka. Trzeba wydoić:)
Czasem widywałam na łąkach (po drodze) krowy okropnie brudne. Takie flejtuchy zniechęcają do konsumowania mleka i przetworów....a ja uwielbiam sery i serki...Kiedyś sama robiłam wg. przepisu kucharek w sanatorium. Pyszne były. Teraz mleka nie da się ukwasić.
babcia1 2017-05-29
no faktycznie czyściutkie ..w naszych stronach to aż niemiło patrzeć i wąchać takie ufajdane są
styna48 2017-05-29
Naturalna metoda, widać ,że są pogodzone z tymi ograniczeniami. Krowy wędrowniczki, rzeczywiście czyściutkie i zadbane.
katka12 2017-05-29
Może ma rację...
Odpoczywałam sobie kiedyś na wale, nad rzeką, wokół żywego ducha, a widać wszystko jak na dłoni i wtedy pojawia się spocony facet i pyta, czy nie widziałam jego krowy, bo gdzieś zwiała...
halka 2017-05-29
Ładne krasule; tak spętane nogi na pewno ograniczają im swobodne poruszanie się ale w obórce już odetchną:)
jaworr 2017-05-29
Gospodarz daje sobie radę, gdyby na paliku ich pasł, też niedobrze... a pastuchy drogo prowadzić instalację....:))
lidia23 2017-05-29
jaka fajna trójeczka:)))
faktycznie-zadbane te krowy:)
nauczono ich tak chodzić i myślę,że im to nie przeszkadza..
henry 2017-05-30
bardzo fajnie opisałaś.........
widziałam już tak spętane konie..... na Podlasiu.....
maria57 2017-05-30
Masz rację, czysta krowa zwraca na siebie uwagę, a to taka rzadkość
Ileż razy mam ochotę robić krasulom zdjęcia. Skutecznie zniechęcają mnie ich zadki oblepione zaschniętymi plackami. Przecież to nie ich wina
Kiedyś na łące zwróciłam uwagę na stado czyścioszek - okazało się, że krowy skorzystały z dobrodziejstwa matki natury - obmywał je letni deszcz. Można i tak, chociaż bardzo chciałoby się mieć świadomość, że mleko które pijemy dała nam czyściutka krowina