sporo *paliwa* dla łasuchów, ale dałam radę i kupiłam tylko chlebek :-)
mam z 5 kg *nadbagażu*...:-))))
xaviera 2017-11-28
te słodkości zdecydowanie lepsze od mojego kapuśniaku ;)
dzisiaj zajadałam się smakiem a jutro będę "męczyć" się z kwaśnością zupinki ;)
ugotowałam na dwa dni, wiec jutro powtórka ;) dam radę (chyba)
pozdrawiam :)
kasiaaa 2017-11-28
mnie takie wypieki nie ruszają, bo tak jak i Ty piekę sama, no ale koło czekolady obojętnie nie przejdę, dzisiaj sobie kupiłam wielką pakę 'szokobonsów' i schowałam w torebce, tam nikt nie znajdzie;-)