Byłam u konia i ... i....i ..... KOŃ JUZ NIE KULEJE ! :D
Jestem z niego cholernie dumna ! <3
Na twardym już nie kuleje na miękkim bryka , galopuje i wgl ! <3
Tak szybko przyzwyczaił sie do swoich brzydkich nowych , małych butów ! :)
A jaki zadowolony !: )
Wyczyściłam i koń mnie zaczepiał ciągle zaczepiał , wiec mowie jak Cie tak rozpiera energia to jedziemy na spacer ;)
Weszłam na niego na oklep na kantaku przejechaliśmy cały las koń sam od siebie w kłus , tak jak gdyby chciał mi powiedzieć - PATRZ JUŻ WSZYSTKO ZE MNĄ JEST DOBRZE !
Kochany rumaczek <3
Heh jutro wsiadam w siodło i troszke kłusa bez galopów ;)
Moze pojeździmy tez na kantaku bo koń super sie prowadzi xD :)
Na stajni też jakoś wszystko idzie w dobrym kierunku ;)
pozdrawiam :****