moje fascynacje: Wiktor Wołkow.
Miejscowi mówią: wiegolud z amparatami
w lecie w Białymstoku można było zobaczyć proekologiczną wystawę fotografii Wołkowa "Magiczne Podlasie", promującą Podlasie, dorzecze Biebrzy, Czerwone Bagna itp.
„O Wiktorze Wołkowie mówią różnie. Archiwista przyrody. Mistrz nastroju. Impresjonista. Romantyk. A nawet fotograficzny szowinista lokalny. Wołkow mówi zaś niewiele. Po prostu zrywa się o świcie i jedzie na bagna.
Pejzaże Wołkowa uzupełnia niekiedy obecność człowieka, ale niemal zawsze jest to człowiek podporządkowany naturze. To ona jest bowiem główną bohaterką twórczości artysty,
a zarazem stanowi najsilniejszą inspirację.”
https://www.youtube.com/watch?v=KU14P5QpT8c
chazir 2010-11-15
Wołkow jest wspaniały. Mam jego album wydany jeszcze "za komuny", który w tamtych czasach pokazywał niechciane Podlasie i Białostocczyznę. Szkoda tylko, że Wołkow mówi mniej jak jego nazwisko... pozdrawiam
an36a 2010-11-16
Znam jego fotografie, zapadają w pamięć.