mavoy 2011-11-01
Wielość wyznań, zaczynając od nagrobka Ireny Kraushar aż do trzeciego na warszawskich Powązkach (Wilhelminy Jakubowskiej z piękną rzeźbą Jana Woydygi z 1898 r. ) - patrząc w miniaturach na zdjęcia przez Ciebie pokazane w jednym rzędzie, odnoszę wrażenie, że wybór narodowości nie był przypadkowy, oczywiście, są to daleko idące dywagacje..., nie ze względu na wojnę i jej przebieg, ani jakiekolwiek uprzedzenia, ale na różnice kulturowe i wynikającą z nich symbolikę "sztuki cmentarnej".
mavoy 2011-11-01
A jednak jest coś, co wspólne jest nam wszystkim, Niemcom, Żydom, Polakom, a mianowicie, nasze człowieczeństwo, nie mam na myśli aspektu moralnego, raczej ten przyziemny, związany z narodzinami, wzrostem, rozwojem, dojrzałością (tu celowo opuściłem dalsze wyliczanie)... i śmiercią, tak, śmiercią.
ewulka 2011-11-01
ten pomnik widziałam....jest niesamowity....kamień robi wrażenie woalki.......ciekawa sesja:)