Trudno wytłumaczyć naszym pociechom, aby bardziej uważały kiedy poddając się instynktowi, zapominają się biegając po polach, łąkach i zaroślach. Dla naszej Boni skończyło się to niestety tragicznie…
Podczas wyprawy wzdłuż Wisły i przeczesywania terenu, uszkodziła lewe oko. W rogówkę wbiło się ciało obce, (najprawdopodobniej kolec od tarniny) – dochodząc aż do ciała szklistego.
W tej chwili jest już po operacji. Okulista zszył tymczasowo trzecia powiekę, aby rogówka miała szanse się zagoić. Trzymajcie kciuki, aby wszystko wróciło do normy.
arusha 2014-01-11
bedzie dobrze,,
atiseti 2014-01-11
Biedna .....trzymamy kciuki za powrót do zdrowia !!!!!
Zarcia dziś biegając rozwaliła sobie poduszeczkę w tylnej łapce ....
to drobiazg w porównaniu z Boni .....
razdwa3 2014-01-11
Kochana Boni wracaj szybo do zdrowia! Ale jak zabronić ptakom latania, kwiatom kwitnienia, seterom biegania? Dobrze, że szybko zareagowałaś, będzie dobrze...
suzanka 2014-01-11
bo one przecież nie potrafią wolno i ostrożnie biegać! ehhh, zdrowiej nam pięknotko!
amirki 2014-01-11
Trzymajcie się dzielnie wszyscy razem. Trzeba mieć wiarę w to, że im często wiele urazów goi się ja "na psie" i nie pozostawia śladów.
romta63 2014-01-12
Trzymam kciuki a rude łapki,wszystko będzie dobrze:-)Niedawno Rudek chodził z kołnierzem,wiem jak one tego nie lubią:(Zdrowiej szybciutko ślicznotko:-)
harutki 2014-01-12
Biedulka :((( Trzymajcie się, a Boni niech wraca do pełni zdrowia!!!! Trzymamy kciuki.
razdwa3 2014-01-18
Jak się czuje Boni? Co z oczkiem?
lidia23 2014-01-19
ojej! mam nadzieję że jest dobrze...
moje tak biegają po podwórku za kotem.a kot się broni i drapie..zawsze się boję aby im nie uszkodził oka..