:)

Hey :)

jestem wykończona :p

Od 10 do 20 w stajni tragedia.

heh najpierw poszlam do konia na pastucha zmienic kantar na nowy wyglada cudnie kon potem zamna lazil :P

Zrobilam pranie posiedzilam pogadalam i poszlismy konia pogonic troche sonia pstrykala foty .

Heh jak mu odwalalo wystarczylo ze podnioslam rece do gory na koncu pastwiska a on z drugiego konca w galop i popylal :P

Sprowadzilam go wyczyscilam zalozylam brazowy komplet i lonza na manez .

Lonza byla taka byle jaka na lewo bylo ladnie na prawo tragiednia .

Poszlam wyczyscilam kopytka popsikalam na muchy i na pastwisko z moskitierka bo w stajni robia boksy .

kon mi zjadla skorke od banana bo lezala na pastwisku i niezdazylam wyjac i ugryzl mnie w palec reszte skorki wrzucilam na drugi padok bo to genialna scibka tam to zostawila . No ale nic mu sie nie stanie bo jak byly przypadki zjadajacego konia neoprenowe gumki do wedzidla :P

poszlam pokrecilam sie umylam delicje kreci dupa z niej ale dalo sie opanowac :P

koniuszkowi umylam noge na ktorej ma skarpetke w kolorze rozowej skory wiec o grude latwo :P.

Przeczyscilam i do boksu dalam sianko i owies i do domu .

Heh najlepsze jak scibka z szezza walnely sieglowami jak huk byl ;0

hehe dobra spadam jutro krojanty jade bryczka

Niby jest mega bloto a ja niemam kaloszkow ;0

wyobrazam sobie jak bede wygladac :P