(1)
ale jestem zla na sklep bodzio bo meble mialy byc po 15tej bo musze miec pomoc do wniesienia a tu dzwoni kierowca 8;15 ze za 5minut bedzie z meblami ;/ ja mowie Panie meble mialy byc po 15 przeciez kto mi to wniesie a on ze on jedynie moze mi zlozyc je pod domem a jak nie to wroca do fabryki w goszczu wiec zadzwonilam po meza sciagnelam z pracy bo kto bedzie ich pilnowal caly dzien w oknie beda sie niszczyc!!! na szczescie piotrkowi udalo sie przyjechac na 15min wniosl mi je do domu i pojechal do pracy. a ja sie wkurw....napisalam meila do kierownictwa i w dupie to mam niech robia porzadek !!! zawiodlam sie juz 2 raz bo z wersalka tez mialam problemy ehhh co za sklep albo co za sprzedawcy i ich wymuszanie i chore zasady ;//
wiola22 2012-05-29
ja dałam kierowcy na piffko i mi wniósł meble bez problemu było ich dwóch dostali 10 zł i jak jeszcze dziękowali ,nic za darmo w dzisiejszych czasach chyba nie ma ;(
wiola22 2012-05-29
czyli jak by nie było nikogo w domku to zostawili by na chodniku meble obsługa fest do dupy mili są wiadomo jak się przyjdzie do sklepu i kupuje ,
anula50 2012-05-29
Ehe, ja też.
Mnie natomiast zachciało się rolet, mam żaluzje, ale opatrzyły mi się. Zadzwoniłam do firmy i zostawiłam namiar. Zadzwonił gościu, poinformował, że przyjedzie w poniedziałek o 11.00 i dokona pomiaru, ok! W poniedziałek mija 11,oo , myślę sobie, nie będę czekać i poszłam na zakupy. I dobrze zrobiłam, bo nikt nie zadzwonił. Oho, myślę sobie, nie zależy wam na kliencie, to podziękuję, jak się odezwiecie. I tak zrobiłam.
