kasialina 2008-01-15
wspaniały cel!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ania78 2008-01-15
nie bałbys się?
poranek 2008-01-16
dłuugo... chyba z 9 godzin mi to robiono... jak nie dłużej
poranek 2008-01-16
Zanim weszłam do salonu tatuażu wypiłam 0,7 więc było spoko (stąd nie wiem dokładnie ile mi to robiono)
poranek 2008-01-16
Hm... wiem że rano głowa mnie bolała i plecy... ale samego zabiegu nie pamiętam zbytnio... aż wstyd się przyznać
poranek 2008-01-16
Cóż.. nie mam zwyczaju pić takich alkoholi .. normalnie to najmocniejsze to wino wytrawne do obiadu... a tak to nic ... więc po takiej 0,7 poprostu zasnęłam... ale miałam pewność że nie zjebią mi pleców... projektantka owego tatuażu czuwała i śledziła każdy ruch kolesia co mnie tatuował ;)