Wezwał gospodarz weterynarza do chorej krowy.
Gdy ten przyjechał, kazał chłopu patrzeć pod ogon, sam zaś zagląda do pyska:
- Czy pan mnie widzi?
- Nie.
- To pewnie będzie skręt kiszek.
dodane na fotoforum:
jasmina 2010-09-06
Hahahahahahahahah.....
Hahahhaahhahahahah....
Skręt kiszek.....nio......