AUTO  TATY

AUTO TATY

Odkąd tata kupił fiata.
Cały czas go biedak łata.
I choć wierci i maluje
Spawa, stuka, lakieruje,
Stan ten wcale się nie zmienia.
Tata nie ma dość wiercenia,
Wykręcania, przykręcania,
Rozbierania i składania.

Czy tu winny jest mój tata?
Czy to wina tego grata?
Że zupełnie bez wyjątku,
Nie ma świątku, nie ma piątku,
By go tata nie rozbierał
I olejem nie nacierał.

Czasem wspomnę młode lata,
Nie, nie zmienił się mój tata.
Zmienił sobie tylko grata:
Miast syrenki - fiata łata.

Długo się zastanawiałem
Jednak gdy już spoważniałem,
Wreszcie przyszło oświecenie
Zrozumiałem to wiercenie!
Gdy zostałem sam już tatą
Mam ja w końcu radę na to.

Chcąc być dla swych dzieci wzorem
Nie siedź przed telewizorem
Każdy chłopiec marzy przecie
"Niech mój kakuś w ciałym świecie
Wsiśtko umie źlepelować
Śklęcić, źłozić, wyśmelglować."

Gdy to wczoraj zrozumiałem,
Rower sam zreperowałem.

dodane na fotoforum:

eliza71

eliza71 2010-09-16

SUPER WIERSZYK:) TAKI POWINIEN BYC WLASNIE TATA WZOREM DZLA SWOICH DZIECI.

jasmina

jasmina 2010-09-16

Kolejny piękny wierszyk...
I haham się z tego grata Fiata....
Wiesz tak było.....Hihihi.....
Ale świnek się podwoiło....
A może mi w oczach......

daisy1

daisy1 2010-09-19

fajniutkie :)

pozdrawiam

zoomek

zoomek 2010-09-21

a to niezłe prosiaczki...:))

dodaj komentarz

kolejne >