[11724717]

Idzie zajączek przez las, patrzy, a tu się mysliwy zdrzemnal i zostawil fuzje. No to zajączek laps i ma flinte.
" No." - mysli sobie. - "Teraz się odbije za wszystkie zniewagi."
Idzie, patrzy lisica. Schowal fuzje za siebie i pewnym krokiem podchodzi do niej i mowi :
- Lisico, strzel se kupke.
Ta wielce oburzona dawaj z lapami na niego, a ten wyciaga flinte i mowi :
- Mowie powaznie. Rob kupsko.
Lisica wystraszyla się flinty, wiec meczy i meczy i wyprodukowala.
Teraz zajac mowi :
- A teraz to zjedz.
Lisicy oczy wylazly na wierzch, a zajac machnal jej flinta przed oczami.
No to zabrala się do konsumpcji.
Zadowolony zajączek pokical dalej. Patrzy, wilk. Podbiega do niego i znowu :
- Wilk, walnij kloca.
Ten oczywiscie wysuwa kly, a zajac - flinta przed nos wilka.
- No! Rob!
Wilk volens nolens cisnie.
- A teraz to zjedz.
Wilk patrzy na zajaca i pyta :
- Te zajac, a na pewno ta flinta jest naladowana?
Zajac patrzy na flinte i mowi :
- Wiesz, co, czekaj, ja to zjem.

dodane na fotoforum: