Zmienne nastroje

Zmienne nastroje

słońce wstało wczesnym rankiem
przywitało ziemię swoją kochankę
bawili się w grę cieni
od długich do coraz to krótszych
aż do zupełnie prostopadłych promieni
i kiedy było już w zenicie
nadeszła wichura z ukrycia
a za nią przygnała posępna chmura
zniknęły w ciemności tańczące cienie
lotem błyskawicy grom z nieba grzmotnął
z trzaskiem zamknęło się okno
a ziemia z rozkoszy zadrżała
oddała wiosennej ulewie
lasy łąki i gaje
i chatki nad górskim ruczajem
miejskie osiedla parki
nie zważając na wtulonych par skargi
wiejskie zagrody i pola
nawet strach popsutego parasola
od gór aż do morza trwała
ożywcza kąpiel z przestworza
na niebie ukazała się tęcza
ziemia pokraśniała
w śpiewie ptaków soczystej zieleni
i kwiatami ubarwiona cała
kochanka słońca
w świeżość i czystość przebrana

jasmina

jasmina 2010-11-22

Piękna całość...Pozdrawiam....

dodaj komentarz

kolejne >