....trzeba było tylko głośniej krzyknąć....miałabyś mufkę i łapki by na Babiej nie marzły.
aniko11 2012-01-30
O rany! Ale fajna :)))) Jeszcze z kieszonką :)....full wypas jednym słowem....Muszę się za taką rozejrzec :)) Czarną nosiłabym "po mieście" do kożuszka :)) Ja kiedyś dziergałam rózne cuda, jak dzieci były małe i w sklepach było przysłowiowe NIC....Ale teraz jak czas wolny...znikam z domu, najchętniej w góry...albo przynajmniej do lasu :)) Miłęgo wieczorku Grażynko :)
gonia51 2012-01-30
Witaj Grażko!!!!! Mnie też by się przydała na nasze mroźne dni!!!!Teraz jest już -15, a ma być więcej!!!! Cieplutko Cię pozdrawiam::)))