Sandomierz

Sandomierz

Stary Sandomierz z wyniosłymi szczyty
Ginie przed okiem, w cień nocy spowity,
Tylko u jego stóp rozległe błonie
Mnogością ognisk w czarnych mrokach płonie.
A po spokojnej modrej Wisły toni,
Od gorejącej ogniskami błoni
Wrzaski, jak wycia cmentarnych straszydeł,
Z szumem, jak łopot nietoperzych skrzydeł,
Zmieszane z koni powiązanych rżeniem,
Płyną, nadbrzeżną gąszcz przejmując drżeniem./nexto pl/

dodane na fotoforum: