Sandomierz

Sandomierz

Krzyż sandomierskiej katedry


Romańska kolegiata historię miała krótką, choć burzliwą, a nawet tragiczną. Najazdy Mongołów – w roku 1241, a później w 1260, które przeszły przez Sandomierz, nie oszczędziły świątyni. Podczas pierwszego najazdu ograbiono ją, podczas następnego w jej murach dokonano rzezi schronionych tam mieszkańców. Naoczny świadek, autor tak zwanej Kroniki Wołyńskiej pisał, że: „...krew mordowanych płynęła ze wzgórza do Wisły...”. Aby uczcić pamięć zamordowanych i usankcjonować rosnący wśród wiernych kult, papież nadał świątyni w 1296 roku prawo udzielania odpustów. Wiek XIV także zaczął się dla kolegiaty niepomyślnie – za sprzyjanie Łokietkowi miasto, w tym również kolegiata, zostały złupione przez najemne wojska krakowskiego biskupa Muskaty. Pomyślniejsze czasy nastały dopiero w okresie panowania Kazimierza Wielkiego, który zrujnowaną kolegiatę romańską zastąpił nową, gotycką budowlą. Dwaj nasi najwybitniejsi ówcześni kronikarze: Jan Długosz i Janko z Czarnkowa zgodnie uznają, że królewska fundacja posiadała wyraźny związek z niechlubną dla naszego władcy sprawą utopienia kanonika Baryczki. Budowle datuje się na lata 1360 – 82 (w roku 1382 uroczystej konsekracji dokonał krakowski biskup Jan Radlica, o czym wiadomo z notatki zapisanej na jednej z kart mszału pochodzącego z bogatych zbiorów kapituły).

dodane na fotoforum: