Św.Krzyż po renowacji

Św.Krzyż po renowacji

Gotycka rozbudowa klaszto...

W zespole architektonicznym klasztoru na Łyścu styl gotycki jest mocno zaakcentowany". Istnieje nieporozumienie kto i kiedy rozbudował opactwo łysogórskie w stylu gotyckim. Źródłem nieporozumienia stała się monografia M. Kwiatkiewicza, w której pisze: Po owym pogorzelisku król Kazimierz Ul naśladując ojca swego pobożność budynki zgorzale restaurował (s. 66).
W poprzednich zadaniach Kwiatkiewicz opisuje dobrodziejstwa Jagiełły, w samym cytacie mówi o pożarze w 1447 roku, a więc pisząc Kazimierz III ma na myśli Kazimierza Jagiellończyka. W tejże monografii sam autor na stronie 62 wyraźnie mówi: Władysław Jagiełło, król Polski... osobliwym został tego klasztoru miłośnikiem i dobrodziejem. Takie i syn jego sukcesor Kazimierz III król Polski...
Niejasność wypowiedzi Kwiatkiewicza wprowadziła w błąd Gackiego, Wiśniewskiego, T. Szydłowieckiego, którzy przypisują gotycką rozbudowę Św. Krzyża Kazimierzowi Wielkiemu, uważając go za trzeciego władcę o tym imie¬niu. Być może, budowa za Kazimierza Wielkiego była zamierzona, dlatego bene¬dyktyni postarali się o zwolnienie kmieci dóbr klasztornych od wszelkich ciężarów i s'wiadczeń na rzecz króla. Jednak budowa nie doszła do skutku, bo ani Długosz, ani katalogi biskupów krakowskich, ani kronikarz świętokrzyski Rufin nic o niej nie wspominają.
Pod koniec 1370 roku, tuż po śmierci Kazimierza Wielkiego opactwo święto¬krzyskie przeżywa napad Litwinów. Kazimierz Wielki po śmierci ostatniego księcia Bolesława Jerzego Trojdenowicza, stał się władcą Rusi Halicko-Wołyńskiej, w myśl układu uprzednio zawartego z Trojdenowiczem. Pretensje do księstwa Wołyńskiego rościł też książę litewski Lubart. Wynikła wojna, którą przegrali Litwini. Na wieść o śmierci Kazimierza Wielkiego, książęta Kiejstut i Lubart zorganizowali zbrojną wyprawę. Zdobyli ufortyfikowany przez króla Włodzimierz, opanowali cały Wołyń, wdarli się na Lubelszczyznę i Ziemię Sandomierską. Gdy do domu wracali spod Wiślicy tutejszy klasztor złupili. Zrabowano wtedy wszystkie kosztowności i uprowadzono jeńców, odbywał się bowiem w tym czasie odpust. Budynki szczęśliwie ocalały.
Największy rozkwit świętokrzyskiego opactwa przypada na okres panowania Jagiellonów. Już Władysław Jagiełło otoczył szczególną opiekę Św. Krzyż. Jego sumptem ozdobiono kościół bizantyjską polichromią, pokryto dach ołowianą blachą, zaopatrzono w drogocenne wówczas organy i sprzęt liturgiczny.
Właściwej rozbudowy pomieszczeń klasztornych dokonał energiczny i światły opat Michał z Lipia vel Krakowa, wychowanek Akademii Krakowskiej, doktor filozofii, dyplomata i powiernik Kazimierza Jagiellończyka. Michał opat był synem Franciszka, mieszczanina krakowskiego. W 1443 roku został I archidiakonem przemyskim, którego obowiązkiem była troska o dyscyplinę kleru i wizytowanie parafii. Do klasztoru benedyktynów wstąpił w 1450 roku i od razu wybrano go na opata. Po odbyciu nowicjatu objął urząd w 1451 roku. W nagrodę za usługi otrzymał od króla Kazimierza Jagiellończyka Wąwolnicę, a od papieża Koniemłoty. W obu miejscowościach utworzył nowe prepozytury. Zmarł w 1477 roku.
Bodźcem do przeprowadzenia prac budowlanych był dwukrotny pożar kościoła i klasztoru, w 1447 i 1459 roku. Większość Jagiełłowych inwestycji uległa wtedy zniszczeniu. Pastwą płomieni padła również stara biblioteka. Opat Michał wykorzystał swoje wpływy i wciągnął w odbudowę, a właściwie w rozbudowę klasztoru samego króla, jak również kardynała Zbigniewa Oleśnickiego. Przy ich finan¬sowej pomocy powiększono kościół, bowiem stara świątynia okazała się za mała dla licznych pielgrzymów. Rozbudowę przeprowadzono w ten sposób, że rozebra¬no rotundę, główny ołtarz i dobudowano w kierunku wschodnim obszerne prezbi¬terium, tak duże jak dotychczasowy kościół. Rozbudowę zakończono przed 1455 rokiem, bowiem Katalogi Biskupów Krakowskich podają, że kard. Oleśnicki konsekrował kościół i ołtarz 12 marca 1455 roku. W tym czasie wzniesiono również zakrystię, pomieszczenia mieszkalne i krużganki.
W chwili śmierci kard. Oleśnickiego krużganki nie były zasklepione, dlate¬go na ich wykończenie Oleśnicki zapisał w testamencie 100 grzywien. Szkody po drugim pożarze naprawiono w ciągu dwu lat, bo już w 1461 roku na nowo poświęcono kościół i ołtarze.
Na karcie 238 Kodeksu z XV wieku, w który wszyte były Kazania Świętokrzyskie, znajduje się zapis: Roku Pańskiego 1461 starożytny kościól Św. Krzyża na Łyścu został na nowo konsekrowany. Wielki ołtarz poświęcony był czci Trójcy Świętej, św. Benedykta i św. Wawrzyńca. Ołtarz w starym koście¬le, po prawej stronie od południa, został dedykowany św. dziewicom Barbarze i Katarzynie, natomiast po lewej - ku czci św. Mikołaja, Wojciecha i wszystkich Wyznawców. Trzeci od północy został poświęcony czci św. Henryka i św. Jana Chrzciciela. Czwarty od południa dedykowany został św. Michałowi, Stanisławowi i Łukaszowi Ewangeliście. Także dwa kamienne ołtarze w rogach kościoła nowego również zostały konsekrowane. Autor notatki wspomina, że w kaplicy Krzyża Św. poświęcono epitafium braci, gdyż tam są pochowani. Zapewne chodzi tu o szczątki benedyktynów zamordowanych przez Tatarów. Opat Bogusław Radoszewski przeniósł te szczątki do nowego grobu umieszczonego w kościele przy rogu wiel¬kiego ołtarza, gdzie się czyta Ewangelię. Jak wynika z tej notatki w nawie stare¬go kościoła były cztery ołtarze, w dobudowanej części trzy ołtarze. Główny ołtarz sprawił Jakub Siennicki, biskup krakowski.
Staraniem opata w stosunkowo krótkim czasie sławna biblioteka łysogórska została zaopatrzona w nowy, bogaty księgozbiór. Michał z Krakowa był teologiem dużej wiedzy, miłośnikiem ksiąg i zarazem wybitnym kaznodzieją, pozostawił po sobie zbiór kazań oraz inne drobne utwory. Opatowi Michałowi zawdzięcza klasztor także odrodzenie duchowe. Jako dyplomata posłując kilkakrotnie do papieża i cesarza, zetknął się we Włoszech z reformą życia zakonnego, której ośrodkiem było opactwo Św. Justyny w Padwie. Opat starał się zaszczepić ducha gorliwej .obserwancji tj. ścisłego przestrzegania reguły klasztornej w podległym sobie kon¬wencie na Św. Krzyżu. Do większego rozkwitu opactwa przyczynił się też pobyt św. Jana Kapistrana w Krakowie w 1453 roku. Płomienny mówca rozniecił taki zapał w środowisku uniwersyteckim, że klasztory w Polsce zapełniły się młodzie¬żą akademicką, a nawet profesorami. Na Św. Krzyżu liczba kopistów w tym czasie powiększyła się, a kilku zakonników szczyciło się stopniami naukowymi.
Przełożonym tego samego formatu co opat Michał był drugi jego następca, Maciej z Pyzdr, mistrz nauk wyzwolonych i filozofii. Jego wysokie walory, jako zakonnika i administratora, podkreślają kroniki świętokrzyskie. Na ostatniej karcie „Rocznika Świętokrzyskiego"13 sporządzonego przez Macieja z Pyzdr, pisarz podał niektóre szczegóły o sobie. W czasie morowej zarazy, która grasowała w 1451 roku, stracił on naraz matkę, siostrę i brata.
W roku 1491 opat Maciej dobudował do północnej strony klasztoru obszerne skrzydło przeznaczone na szpital i aptekę. Od tej pory lecznictwo i produkcja lekarstw na większą skalę będą specjalnością klasztoru. Spośród zakonników rekrutowali się wybitni lekarze i znawcy medycyny, legitymujący się ukończeniem studiów specjalistycznych.

dodane na fotoforum:

tczew54

tczew54 2011-03-13

Pięknie się prezentuje.
Podaje link do mojego starego foto tego miejsca:
http://www.garnek.pl/tczew54/11978995/kielce

tczew54

tczew54 2011-03-13

oraz drugi link:http://www.garnek.pl/tczew54/11978997/kielce

dodaj komentarz

kolejne >