[14066273]

oleicę krówkę (Meloë proscarabeus),

Owad dziwny z wyglądu, bo ze zredukowanymi pokrywami. Dorosłe osiągają stosunkowo duże rozmiary, od 11 do 35 mm ( samice są wyraźnie większe) oraz mają przewężenie ciała dzielące głowę od tułowia, co upodabnia je do ogromnej mrówki. Ubarwienie ciała jest fioletowo-czarne, metalicznie pobłyskujące. Posiadają skomplikowany cykl rozwojowy zwany hipermetamorfozą. Samica składa od 4 – 10 tys. jaj, z których ylęgają się larwy. To stadium rozwojowe nosi nazwę tringulinus. Larwa musi przedostać się do gniazda dzikich pszczół, a dostaje się tam chwytając się nóg pszczół. W gnieździe odżywia się miodem oraz pszczelimi jajami, a następnie linieje i przechodzi proces przepoczwarczenia.

Broniący się owad opryskał mnie żółtawą substancją. Jak się później okazało oleice wydzielają w celach obronnych substancję zwaną kantarydyną. Jest to substancja chemiczna o silnie toksycznych właściwościach. Stanowi istotny element mechanizmu obronnego tych chrząszczy dzięki właściwościom drażniącym. Wykorzystywana do celów leczniczych jako środek moczopędny, ale nie tylko.

Otóż kantarydyna jest od dawna znanym afrodyzjakiem pod nazwą muszki hiszpańskiej, pozyskiwano ją z chrząszcza – majka lekarska, z tej samej rodziny majkowatych co nasza oleica krówka. Kantarydyna działa pobudzająco i wywołuje erekcję. Jest to środek skuteczny, to prawda. Jednakże skutki jego stosowania bywają niekiedy groźne. Kantarydyna jest substancją o silnym działaniu drażniącym i toksycznym, negatywnie wpływa na wrażliwą tkankę wewnętrznych ścian cewki moczowej. Normalnie ścianki te są wilgotne, ale podrażnienie wysusza je i pojawia się świąd. Sucha cewka moczowa staje się bardziej wrażliwa, bolesna i nasiąknięta krwią. Właśnie ten stan wywołuje erekcję. Wytrysk nasienia przez cewkę moczową nieco łagodzi podrażnienie. Erekcja powtarza się wraz z ponownym nasileniem procesu zapalnego. Mężczyzna nawet tego nie podejrzewa i jest zachwycony własną potencją. Dawniej muszki hiszpańskie stosowano tylko do leczenia zwierząt. Preparaty zawierające kantarydynę podawano ogierom, żeby pokrywały jak najwięcej klaczy. Stąd bierze swój początek reputacja muszki hiszpańskiej, jako niezawodnego środka stymulacji płciowej. Ogiery nie mogły oczywiście narzekać na uboczne działanie pobudzającego środka, ale w stosunkowo krótkim czasie kończyły swój żywot w rzeźni. Rzecz w tym, że stan zapalny cewki moczowej przenosi się na pęcherz moczowy i nerki. Ponieważ jest to proces długotrwały, mężczyźni z reguły nie wiążą bólów brzucha, częstego oddawania moczu i innych niemiłych dolegliwości z zażywaniem jakiś czas temu preparatów kantarydynowych. Lekarze jednak stanowczo ostrzegają: dziś mucha hiszpańska uczyni z mężczyzny namiętnego kochanka, a jutro - inwalidę.

dodane na fotoforum: