[25423167]

Pałac rodziny Karskich

Od 1795 roku Włostów należał do rodziny Karskich. Wtedy to Antoni Karski, łowczy sandomierski, kupił go od Leonarda Worcela, wielkiego kuchmistrza koronnego, za 550 tyś. dawnych złotych. W parku o powierzchni 10 hektarów, w latach 1862-64, wzniesiono pałac według projektu Henryka Marconiego.

Dominowały tu przede wszystkim drzewa liściaste: klony, wiązy, akacje. Do pałacu prowadziły dwie drogi: jedna od wschodu a druga od północy. Przy wjeździe do parku od północnej strony spotykamy starą bramę wjazdową (przez mieszkańców nazywaną "diabelską"), a od strony wschodniej strzegły drogi do pałacu dwa kamienne lwy.

W pałacu znajdowało się prawie 30 pomieszczeń. Na górze- dwa pokoje dziecięce, pokoje gościnne, apartament biskupa sandomierskiego Ryksa, przyjaciela Juliusza Karskiego. Na dole znajdował się pokój opiekunek, pokój dziecięcy, sala bilardowa.

Salony: biały, czerwony, zielony, balowy i kilka innych pomieszczeń. W pałacu znajdowała się biblioteka z 9 tysiącami tomów, głownie z astronomii, historii, filozofii. Pałac posiadał jak na ówczesne czasy wszelkie udogodnienia. Zainstalowano tu światło elektryczne, w połowie lat trzydziestych centralne ogrzewanie. Były tu cztery łazienki, a w każdym pokoju sypialnym umywalki z bieżącą ciepłą i zimną wodą.

Z głównego wejścia przechodziło się do do holu wspartego na potężnych filarach. Stąd prowadziły na górę marmurowe schody z żeliwną balustradą. Obok schodów było przejście do kredensu i jadalni, wysokiej na półtora piętra.

Od kuchennego wejścia wiodła asfaltowa droga, zakończona żelaznymi, kręconymi schodami. To nimi schodziło się w dół do ogrodu, a stamtąd do kościoła. Z drugiej strony pałacu znajdowało się wyjście do gospodarstwa. Stąd szło się do stajni, obór i chlewni.

Gospodarstwo to było samowystarczalne. Posiadało dużo krów holenderskich i owiec. Hodowano tutaj konie półkrwi dla potrzeb wojska. Do wszystkich folwarków poprowadzone były linie telefoniczne, których centrala znajdowała się w pałacu.

Pałac od początku istnienia tętnił życiem "kulturalnym". Właśnie tutaj powstały fragmenty "Popiołów" Stefana Żeromskiego. W 1918 roku jedną noc spędził tutaj nuncjusz papieski Achilles Ratti, późniejszy papież Pius XI. W piętnastą rocznicę bitwy pod Konarami, 8 września 1929 roku, odsłonięty został pomnik poległych legionistów. Na tę uroczystość przybył prezydent Ignacy Mościcki i większa część rządu- ministrowie: Czerwiński, Boerner, Meysztowicz, Niezabitowski, Sławoj-Składkowski, premier Prystor, biskup Ryks, senator Tarkowski.

Po wojnie pałac był tylko z jednej strony lekko uszkodzony przez wystrzał armatni. Na podstawie dekretu PKWN z września 1944 roku majątek został rozparcelowany. Część, około 200 hektarów, dostało PGR, reszta została rozdzielona między chłopów małorolnych i folwarcznych. Część parku wycięto. Pałac przechodził z rąk do rąk. Znajdowały się tutaj biura PGR, szkoła. Na piętrze mieszkali ludzie ze wsi i dawni pracownicy rolni. W salonach na dole stały maszyny rolnicze. Przed każdym pokojem stał pies na łańcuchu.

dodane na fotoforum:

lidiaiz

lidiaiz 2013-04-08

super foto ale to co się stało z tym pałacem jest bardzo przykre

dodaj komentarz

kolejne >