[25582781]

Złota, pow. Sandomierz, woj. świętokrzyskie, stan. 6
M. Florek


Stanowisko nr 6 w Złotej koło Sandomierza usytuowane jest na północny wschód od znanych, badanych jeszcze w okresie międzywojennym stanowisk Złota-Grodzisko I, Złota-Grodzisko II, Złota-Nad Wawrem, i obejmuje otoczenie dużego, mierzącego prawie 4 metry wysokości kurhanu, zwanego kopcem Kwacała. Według miejscowej tradycji, kopiec jest miejscem pochówku dowódcy rycerstwa polskiego zabitego w potyczce z wojskami mongolskimi w1260 roku, lub też kurhanem nakrywającym zbiorową mogiłę najeźdźców mongolskich. Jest to również miejsce, gdzie do początków XX wieku na przełomie zimy i wiosny odbywały się, wywodzące się z tradycji i wierzeń przedchrześcijańskich, ludowe obrzędy mające zapewnić ziemi płodność, a tym samym urodzaj i pomyślność mieszkańcom okolicznych wsi[1].





- Pierwszy nasyp ziemny w tym miejscu usypany został w połowie czwartego tysiąclecia przed naszą erą przez ludność kultury pucharów lejkowatych. Był bardziej podłużny, miał kształt trapezowaty. W epoce brązu część nasypu ucięto, a ziemię wykorzystano do usypania wysokiego kopca - mówi doktor Marek Florek, archeolog z sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach i Instytutu Archeologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Dodaje, że groby z początku epoki brązu, czyli przełomu trzeciego i drugiego tysiąclecia przed naszą erą, znaleziono podczas prac archeologicznych u podnóża kurhanu i w jego sąsiedztwie, gdzie również odkryto pozostałości osady. Na szczycie natomiast natrafiono na jamę wypełnioną kamieniami, a także kilka grobów z okresu średniowiecza.

Kopiec może kryć jeszcze wiele tajemnic, ponieważ nie został przekopany. Wiąże się z nim wiele legend. Według jednej z nich to grobowiec rycerza Kwacała, który poległ podczas najazdu tatarskiego na Sandomierz. Inna mówi z kolei, że to mogiła Tatarów zabitych przez tego Kwacałę. Jeszcze na początku ubiegłego wieku przed pierwszymi siewami na wiosnę pod kurhanem spotykali się mężczyźni z okolicznych wsi i toczyli bójki. - Związane to było z wywodzącymi się z czasów pogańskich obrzędami. Jedna grupa mężczyzn broniła kopca, druga atakowała. Krew, która się polała, miała użyźnić ziemię, zapewnić urodzaj i płodność - opowiada doktor Florek.

Z kopcem związane są też różne wierzenia. Jedno z nich mówi, że jeśli w noc świętojańską narzeczeni tam przyjdą, to dostaną ślubne obrączki. Drugie powiada, że kto w śródpoście uda się o północy nago pod kurhan, otrzyma w darze odzienie. Ciekawe, co spotkałoby takiego naturystę, gdyby wybrał się tam w środku adwentu

Cały tekst: https://kielce.gazeta.pl/kielce/

dodane na fotoforum: