szyszka

szyszka

W trawie zielonej leży szyszka,
czarna ze złości, odrzucona,
biedna o dom się prosi.

Spadła z drzewa i jest jedna,
nie ma z kim pogadać,
tylko trawie śpiewa.

A trawa jest niezadowolona,
matką – ziemą otulona,
czuje ciężar szyszki
i się wkurza wszystkim.

Szyszka ma naprawde pecha,
tak spaść sobie z nieba,
w obcej stronie
teraz musi czekać.

Trawa krzyczy, szyszka płacze,
tylko drzewo nieme pyta,
jaki sens ma to całe życie - Bracie?
Po co plany układacie, jak i tak spadacie?

thule

thule 2011-03-28

jakas rozwalona na szyszunia :)

hakerka

hakerka 2011-03-28

no jak spadła to się rozwaliła,nawet kasku nie założyła;)P

majab77

majab77 2011-03-28

To ziarenka wyleciały i się rozsiewa...:))Będą nowe drzewka!:))

hakerka

hakerka 2011-03-28

to ci dopiero szyszka siewka..:)

szatyna

szatyna 2011-03-28

Wyrośnie z niej smukła sosna więc jakiś sens ma to spadanie:)

hanaka

hanaka 2011-03-31

chyba jakaś ruda baśka miała ją w obrotach:)

dodaj komentarz

kolejne >